O nas

Najlepszym nauczycielem dla psa jest dorosły, zrównoważony nie idealny pies. Warto trzymać się zasady, że spotykamy młode psy z takimi dorosłymi, które mogą posłużyć jako wzór do naśladowania.

Kim jestem zawodowo i prywatnie?

Jestem zoopsycholożką, tłumaczką języka i zachowań psów i te obszary fascynują mnie ogromnie. Zachęcam innych do życia z psami pełnego szacunku i zrozumienia bez potrzeby kontroli i posłuszeństwa nie popadając w skrajność życia w anarchii emocjonalnej. Dzielę się tym jak nie bać się dawać psu wybór i prawo do własnego zdania dbając jednocześnie o psa jak i o siebie. 

Aby obie strony mogły na sobie polegać trzeba nam ludziom rozumieć motywację danych zachowań, mowę ciała psów, wiedzieć  jak, kiedy i czy dawać psom wsparcie oraz jak reagować na stresujące sytuacje. Moim ukochanym tematem jest życie w harmonii nie tylko z psem ale i ze sobą. Żyjąc z psem jesteśmy jak naczynie połączone. Nie mając świadomości swoich emocji nie możemy oczekiwać zmiany zachowania psa. 

Praca z psami i ludźmi to moja pasja. Codziennie uczę się dbać o zacierające się przestrzenie między sferą zawodową a domową ale jest to nie lada wyzwanie skoro żyję z psami, pracuję z psami i coraz bardziej lubię ludzi 😊
Wspaniały psi świat odkryła dla mnie moja pierwsza ukochana suczka Luśka. Przez krótkie ale wspaniałe 6 lat odkrywałyśmy jak człowiek i pies uczą się siebie nawzajem. Psie przedszkole, nastoletni buntownik, sztuczki, tropienie. Potem był czas na kursy frisbee, obedience i agility. To dzięki niej wszystko się zaczęło. Im bardziej zagłębiałam się w szkolenia dotyczące emocji w życiu i pracy z psem i pochylałam się nad tym, co kryje się w głowach i ciałach tych cudownych istot tym bardzie mnie to pochłaniało. I tak ukończyłam kolejny kurs, tym razem trenerski (z wyróżnieniem) w Akademii porozumiewania się ze zwierzętami DOBRY PIES. Wiedza tam zdobyta, jeszcze bardziej rozbudziła moją ciekawość. Skończyłam zatem studia z dyplomem z Głównej Szkoły Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie na kierunku ZOOPSYCHOLOGIA z wynikiem bardzo dobrym. Wspólnie z Lusią pomagałyśmy innym i razem założyłyśmy psią szkołę. Ciągle się czegoś uczę, biorę udział w seminariach i wykładach, praktykuję i podglądam innych, mądrzejszych. Teraz moimi psimi towarzyszami są Emi i Majki. Oczywiście najwspanialsze psiaki w świecie, moim świecie 😊.

Przeżywam piękne, ekscytujące i trudne chwile z moimi psami, podczas nauki wspólnego życia. Od niedoświadczonego psiego opiekuna złoszczącego się na swojego gryzącego po kostkach szczeniaczka (tu Lusia miałaby dużo na pewno do powiedzenia 😉), poprzez nieświadomego emocji swojego ukochanego psa, słabego kompana, niemającego pojęcia, że moje psisko niejednokrotnie mówiło „chodźmy stąd bo sytuacja jest trudna” a ja myślałam, że się dobrze bawi...  Z czasem i wiedzą jaką zdobywałam również o sobie, rozwijałam i nadal to robię przyjaźnie z moimi psami. Oni zawsze mogą na mnie liczyć a ja na nich i dlatego chętnie pomagają mi w pracy z Waszymi psiakami. Gdy odeszła Lusia przeżyłam trudne chwile. Jednak mając otwarte serce mogłam zaprosić do życia kolejną cudowną istotę czyli Emi. Szybko skradła mi serce. Dorosła 5 letnia suczka.  Ona nadała znów sens mojemu  życiu i pracy. Uczymy się siebie każdego dnia. To dzięki niej wiem jak to jest zacząć wspólną drogę z dorosłym psem mającym niemały bagaż doświadczeń. Cudownie jest mieć taką przyjaciółkę.  Po roku wspólnej podróży dołączył do nas szczeniaczek. Daliśmy mu n imię Majki. To było 5 lat temu. Był moim największym dotychczasowym wyzwaniem emocjonalnym i edukacyjnym. Bał się wszystkiego i wszystkich. Trafił do nas w wieku 4 miesięcy. Pracowałam już ze szczeniętami kilka lat ale on był inny. Wyprowadziliśmy się na wieś. Marzyłam o tym od wielu lat więc splot wielu zdarzeń pchnął mnie do podjęcia tej decyzji. Szczeniak był przeszczęśliwy, że może żyć z ciotkę Emi, z dala od strasznego świata, w wiejskiej sielance, otoczony bańką spokoju. Do dziś nie wiem czy dalibyśmy sobie radę żyjąc w mieście, zmagając się codziennie z nadmiarem bodźców. Robiliśmy treningi miejskiego życia wtedy gdy padało, ludzie wyjeżdżali za miasto albo jeszcze spali. Każde moje oczekiwanie o przyspieszeniu tempa dawało rozczarowanie. Nowe psy w ilości więcej niż jeden były dla Majkiego ogromnym wyzwaniem. Uczył się nie bać ludzi bardzo powoli. Na psim przedszkolu - oczywiście w Akademi Dobry Pies - żaden szczeniaczek tak nie szczekał jak mój Majki. Płakałam, padałam, wstawałam i znów robiliśmy mikro krok. Inne psy już dawno miały świat na dłoni kiedy Mjki zaczynał się mu ze spokojem przyglądać. I tak trwało to miesiącami. A potem zaczęło się dojrzewanie... W końcu nadeszła upragniona dorosłość. To dzięki Majkiemu wiem, że NIE WOLNO kastrować lękliwych samców i dlaczego. Wiem też, że są psy które pomimo trudnego początku stają się z czasem najwspanialszymi psimi kumplami i mogą tego uczyć innych.

Dzięki moim psiakom rozwinęłam wiedzę  którą chętnie się dzielę o altarnatywnych metodach karmienia – BARF gotowany i surowy – oraz alternatywnych metodach leczenia – naturoterapia.  Życie z dwoma psami też nauczyło mnie wiele. Pomimo tego że Emi wychowała Majkiego są zupełni innymi osobowościami, We dwójkę są jak gejzer. Uwielbiają się ale bywają wymagający. Oddzielnie to anioły. I te skrajności mnie bardzo fascynują. Mam za sobą 10 lat szkoleń, doświadczeń i wniosków. Nie pouczam, bo ja też nie wiedziałam co i dlaczego robię źle. Teraz wspieram innych w trudnych chwilach nauki wspólnego życia z czworonogami. Więc jeśli chcecie się spotkać i porozmawiać o tym, co Was niepokoi u Waszego psiaka lub właśnie zaprosiliście do swojego życia jakiegoś malucha – zapraszam do kontaktu. Podpowiem Wam jak uniknąć błędów jakie ja popełniłam. Jestem mądrzejsza choć nie najmądrzejsza. Opowiem Wam o swoich autorytetach, którzy i Was być może urzekną.
Moją drogę zaczęłam od psich sportów ale to przeszłość, więc temu rozdziałowi nie dam tu wiele miejsca. Super że tego doświadczyłam ale wiem że to nie mój świat. Fascynuje mnie behawior czyli emocje, mowa ciała, życie psów z perspektywy psów. Wiedzę swoją czerpię od mądrych ludzi, którzy spędzają życie na badaniu psiego świata i zmienianiu przekonań na temat istot z którymi żyjemy.

Marzy mi się aby dzieci w szkołach też uczyły się o tym choć trochę zamiast budowy pantofelka, z którym jak można przypuszczać nie będą miały częstego kontaktu  za to z psem lub kotem owszem.   Moją fascynację rozbudziła Agnieszka Nojszewska prowadząca  Akademię Dobry Pies. To dzięki niej miałam ogromna przyjemność poznać Turid Rugaas podczas wspołorganizownia konferencji w 2017 roku. To jej obserwacje psiej mowy ciała zapoczątkowały zmianę podejścia ludzi do interpretacji tego w jaki sposób psy się komunikują ze sobą i z nami. Wtedy też zaciekawiła mnie swoim doświadczeniem Amber Batson. Połączenie wiedzy weterynaryjnej z behawioralnej jest wspaniałą kompilacją  informacji o ciele i emocjach. To od tych osób czerpałam pełnymi garściami z każdego dostępnego źródła – szkolenia online, seminaria, warsztaty, badania naukowe. 

Studia które ukończyłam w 2018 roku z dyplomem Głównej Szkoły Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie na kierunku ZOOPSYCHOLOGIA zaszczepiły we mnie ciekawość do neurologii. Od kilku ostatnich lat uczę się od Michele Minunno. To fenomenalny badacz zachowań psów dziko żyjących. Jego wiedza, dociekliwość i analizowanie każdego drobiazgu życia tych istot daje nam - ludziom żyjącym w przekonaniach że „wiemy”, drogę do otwierania się na nieznane. Lubię ten stan efektu WOW kiedy odkrywam nowe w tym jak często mi się wydaje znajomym świecie 😊 

Jestem bardzo wdzięczna wszystkim tym którzy towarzyszyli mi procesie mojego rozwoju, którzy mi zaufali i z którymi mogłam dzielić się tym co mnie tak bardzo zachwyca.Zapraszam i Ciebie do mojego i psów świata.
To słowa, których szukasz, żeby stwierdzić czy dobrze trafiłaś/trafiłeś. Podejście do psa ze zrozumieniem i szacunkiem przyświeca podczas każdych naszych zajęć. Siłę stosujemy tylko w rozumieniu spokoju. Jeśli zachcesz poznać i zrozumieć potrzeby Twojego psa oznaczać będzie, że jesteś gotowa/gotowy do pracy nad Waszymi relacjami. Dlatego sami opracujecie TECHNIKĘ, która będzie Waszym językiem. Ja będę tylko drogowskazem w drodze do METODY jaką wypracujecie aby Wasze relacje dawały frajdą każdego dnia. Cierpliwość i spokój będą Waszym wsparciem. To ciało, emocje i praca nad nimi oraz radość jaką będziecie mieć ze wspólnych ćwiczeń i postępów będzie wyznaczała kolejne zadania.

Psia kadra

Natura tak poukładała świat, że podobnie jak w naszym ludzkim rozwoju psim maluchom i młodzikom towarzyszą dorosłe osobniki. Nie ze wszystkim człowiek poradzi sobie sam chcąc nauczyć psa życia w otaczającym go świecie, w którego skład wchodzą również inne zwierzęta. Warto zatem zadbać o obecność w życiu psa mądrego nauczyciela. To od niego młodzik, bądź pies dorosły potrzebujący wsparcia, będzie mógł czerpać wiedzę jak radzić sobie z emocjami w trudnych sytuacjach. Nauka przede wszystkim powinna być przyjemna i dobrze byłoby gdyby pies czuł się dobrze podczas zdobywania nowych doświadczeń.

Emi

Jest 10 letnią owczarką australijskią, o silnej osobowości. Lubi spotykać się z psiakami choć z wiekiem wybiera te najmłodsze. Sama była kiedyś mamą, więc dobrze wie jak i kiedy mówić żeby być słyszaną. Za każdym razem kiedy wybieram się na zajęcia pytam ją, czy chce zostać w domu, bo może już pora na spokojne lenistwo. Przepycha się wtedy w drzwiach mówiąc mi, że chyba sobie z niej żartuję 😊
Zatem nasza seniorka nadal w spokoju daje wsparcie w zrozumieniu świata poznanym psiakom.  Pracuje ze mną od 5 lat bo taki czas żyjemy razem. Poznałam ją w jej dorosłym wieku. Wiele się razem nauczyłyśmy. Pokazała mi jak niewiele wiedząc o dorosłym psie można odkryć w nim piękna i docenić to odkrywanie zamiast korzystać z etykiet danych psu w życiu z innymi ludźmi. Ma kilka twarzy. Jest przyjaciółką – spokojną, opiekuńczą, domową kanapową przytulaską z którą uwielbiam chodzić na powolne spacery sam na sam. Jest stróżującą awanturnicą, która obszczeka każdego kto przechodzi naszą mało ruchliwą uliczką. Jest piękną słodziarą rozkochującą nasze klientki i klientów. Na zajęciach gdy ludzie częstują smakołykami Emi jest pierwszą, która wystawi pyszczek udając prymuskę. Jest „kierowniczką”, która porozstawia po kontach towarzystwo na zajęciach jak według niej pobudzenie wśród psiaków jest za duże. Zmienia się z wiekiem wspaniale i wcale nie pokornieje 😊 Jest dla mnie nie lada wyzwaniem, bo przecież najtrudniej pracuje się z bliskimi 😉Jest też wsparciem i „meliską” kiedy dopada mnie słabość. Życie z nią to piękna przygoda.

Majki

Jest 5 letnim owczarkiem australijskim. Uwielbia spotykać się z psami a kiedy się z kimś zaprzyjaźni jest najlepszym kumplem na świecie. To on pokazał mi jaka piękna potrafi być przyjaźń między psami. Uwielbia się bawić ale jak to w tego typu relacjach bywa, nie z każdym wchodzi w takie interakcje. Żyje wśród psów od urodzenia. Wychowała go Emi. Każdego dnia przyglądam im się bacznie i choć zewnętrznie mogą wydawać się podobni ich charaktery są zupełnie odmienne. Współpracują bardzo często ale każde z nich ma inne sposób reagowania na świat.
Nasze początki z Majkim były bardzo wymagające. Mawiają mądrzy ludzie, że dostaje się od życia takiego psiego towarzysza na jakiego jest się gotowym. Myślałam, że nie podołam temu wyzwaniu… Teraz jestem wdzięczna za każdy dzień i każdą lekcję jaką dało mi życie z Majkim. Nie wiedziałbym tyle o psach gdyby nie to, że mocno mobilizował mnie do szukania odpowiedzi i poszerzania wiedzy o psach. Jest moim najwspanialszym nauczycielem. To bardzo mądry, dobry i troskliwy kumpel. On też ma wiele twarzy. Potrafi stawiać granice bardzo wyraźnie. Wypracował sobie tę umiejętność do perfekcji przez ostatnie lata naszej wspólnej pracy z psami. Niektórzy nawet nazywają to „chamskim zachowaniem” ale z czasem widzą, że jest to świetna metoda na tych, którzy o wyznaczaniu granic wiedzą niewiele. Potrafi być flirciarzem, zwłaszcza do suczek, które są szybkie i najlepiej jego wielkości. Wyścigi, podczas których używa strategii a których psy chętnie się uczą to jego mocna strona. Flirtuje również z ludźmi. Ten kto zajrzy w jego oczy mające łaty jak na całym ciele może w nich utonąć 😉

Psy wspierające

Mamy też w naszym zespole „psy wspierające”, czyli psi kumple. To te, które skończyły kursy pod naszym okiem i mają kompetencje, żeby pomagać kolejnym. Taka grupa mądrych i zrównoważonych psich kumpli to ogromny skarb. Są to psiaki w różnym wieku, różnych ras i wielkości. Z niektórymi znamy się od szczeniaczka. Zaczęli od psiego przedszkola, uczęszczali w zajęciach w wieku junioralnym i nastoletnim, więc teraz są gotowe, aby dzielić się zdobytymi umiejętnościami – opanowaniem, współpracą z innymi psami oraz ludźmi. Wspomagając innych pies sam nabiera nowych doświadczeń i odkrywa nowe kompetencje. Uczestnicząc w takich spotkaniach budują się relacje, przyjaźnie nie tylko wśród psów, ale również wśród ludzi. Są one absolutnie bezcenne!

Co mówią moi klienci

Polecam z całego serca! Pierwsza gwiazdka- za cudowne podejście do psów, ale także do ludzi. Przede wszystkim indywidualne, nie tylko do każdego psiaka, ale i każdego człowieka- a u nas dużo i zwierząt i ludzi, każdy z innymi potrzebami i problemami.
Druga za ogromną wiedzę oraz mądrość- skutecznie przekazywaną! Trzecia za praktyczne porady, ćwiczenia i motywację do ich wykonywania. Czwarta za cierpliwość i odpowiedź na każde pytanie. Piąta po prostu za widoczne rezultaty i efekty pracy. Gdybym mogła, dałabym pani Marcie szóstą - za pozytywną energię, bycie wspaniałą osobą oraz po prostu człowiekiem i przyznawaniem się do tego.
Patrycja Kubica i Dessi
Marta i jej psiaki to jest team niezastąpiony i nie do podrobienia! ❤️ Marta jest boskim słuchaczem, mega wyrozumiała i wykazuje duże wsparcie. Nagle wszelkie "problemy" stały się rzeczami, z którymi mam motywację na co dzień pracować i z którymi jest mi łatwiej sobie poradzić.
Bo przecież w relacji z psem chodzi o zrozumienie i po prostu o bycie ze sobą. I ona mi to pokazała 🥰 A psiaki nasze się uwielbiają i są najlepszymi kumplami na świecie 🐶🐺🐾
Dominika Tarabasz i Chica
Gorąco polecam! Jeśli chcecie przemienić się z zagubionego, zestresowanego i niecierpliwego właściciela psa, w świadomego,spokojnego i zrelaksowanego przyjaciela swojego czworonoga, to nie ma do tego lepszej osoby która zrobi to tak profesjonalnie jak Pani Marta.
Określenie "Szkoła rozumienia psa" oddaje istotę tych spotkań. Jesteśmy razem z moim goldenem Bravo bardzo zadowoleni ze spotkań z Panią Martą. Teraz będziemy je kontynuować w celu dalszej socjalizacji Brava z innymi pieskami, w fajnych miejscach tj. np. Pola Mokotowskie, gdzie psy mogą zachowywać się swobodnie, oczywiście przestrzegając przy tym dobrych manier. Pani Marto - jest pani wspaniała !!! Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkania.
Aleksandra Duchnowska-Grys i  Brawo